Kleszcze przenoszą wiele chorób, między innymi boreliozę, która jest groźna dla organizmu. Niedawno wykryto niedaleko polskiej granicy kolejną poważną chorobę — gorączkę krwawiących oczu. Do niedawna spotykano się z nią raczej na terenach Afrykańskich, a to kolejna w ostatnim czasie po małpiej ospie choroba, która zdaje się stanowić zagrożenie również dla nas.
Ogniska kleszczy wędrownych
Do tej pory kleszcze wędrowne pojawiały się raczej w rejonach północnej Afryki i w krajach Basenu Śródziemnego. Jednak ocieplenie klimatu przyczyniło się do ich migrowania. Według danych Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób w 2021 roku pojawiły się kolejne 153 siedliska występowania tych kleszczy. Wykryto je na terenie Portugalii, Hiszpanii, Turcji, Rosji czy Ukrainy. Nowe siedliska kleszczy wędrownych odnotowano też w graniczącym z Polską obwodzie zakarpackim.
Szybka migracja pajęczaków
Kleszcze to gatunek pajęczaków, który dość szybko powiększa rejon swojego występowania. Te insekty mogą przenosić się, choćby podczepiając się ptaków, zwierząt czy nawet ludzi. Przez to ciężko zapanować nad ich migrowaniem. Kleszcze wędrujące wywołują poważną chorobę nazywaną gorączką krwawiących oczu.
Czym jest choroba — gorączka krwawiących oczu?
Nazwa choroby bierze się od jednej z objawów. W zaawansowanym stadium choroby może pojawić się krwawienie z oczu. Nie ma niestety skutecznej terapii na tę chorobę, jej śmiertelność wynosi nawet do 50%. Gorączka krymsko-kongijska objawia się wysoką gorączką, towarzyszącymi jej dreszczami. Mogą pojawić się także bóle głowy, stawów, nadwrażliwość na światło, krwawe wymioty i biegunki i wylewy do błon śluzowych.
Leczenie choroby
Póki co leczenie jest jedynie objawowe. Nie ma skutecznego leku ani szczepionki na tę chorobę przenoszoną przez kleszcze. W leczeniu podawana jest rybawiryna.
W odróżnieniu od gorączki krwawiących oczu, na choroby przenoszone przez te kleszcze, które można spotkać w Polsce, można się zaszczepić.